filmov
tv
Kudowa Zdrój - Szczeliniec Wielki | Największe atrakcje Gór Stołowych - widzieliśmy Małpoluda!
Показать описание
Kontynuując nasze podróże po Polsce, we wrześniu 2020 zdecydowaliśmy się na wypad do jednego z piękniejszych zakątków kraju - na Dolny Śląsk. W pierwszej kolejności chcieliśmy zobaczyć przepiękne Góry Stołowe. Dla Magdy był to powrót po kilku latach a dla Kuby pierwszy raz. Na bazę wypadową wybraliśmy urokliwą i spokojną Kudowę Zdrój, a w planie wycieczki było kilka górskich szlaków oraz okolicznych miasteczek.
Wycieczkę rozpoczęliśmy oczywiście w Sopocie, z którego pociągiem udaliśmy się do Wrocławia. Z Wrocławia do Kudowy Zdrój kursują bezpośrednie pociągi lub autobusy. W tamtym czasie był remont torów kolejowych, więc zmuszeni byliśmy wybrać autobus. Po całodziennej podróży, chwilę przed 20stą dotarliśmy do Kudowy. Zrobiliśmy szybkie zakupy i mieliśmy nadzieję obejrzeć w TVN Harrego Pottera, ale okazało się, że w Kudowie odbiera tylko TVP. Mocno rozczarowani poszliśmy spać, żeby wypocząć przed kolejnym intensywnym dniem.
Pierwszego dnia za cel obraliśmy sobie zdobycie najwyższego szczytu Gór Stołowych, jakim jest Szczeliniec Wielki (919 m.n.p.m). Rozpoczęliśmy od zaczerpnięcia wody z odwiertu w parku zdrojowym, a potem udaliśmy się na przystanek autobusowy z którego miał odjechać autobus do Karłowa. Chwilę przed odjazdem autobusu, z przystanku zgarnęła nas taksówka, za którą zapłaciliśmy 5 zł/os i takim sposobem byliśmy na miejscu już po kilkunastu minutach.
Karłów to miejscowość z której rusza szlak turystyczny na Szczeliniec Wielki. Znajduje się tam parking, przystanki autobusowe i sporo budek z jedzeniem. Dojście na szczyt zajęło nam trochę ponad pół godziny i nie było zbyt wymagające.
Tutaj rozpoczęła się najfajniejsza część naszej wycieczki. Odczekaliśmy chwilę w kolejce a potem ruszyliśmy na szlak znajdujący się na Szczelińcu. Wstęp kosztuje kilka złotych i dzięki temu na trasie jest już mniej ludzi i dużo przyjemniej się spaceruje. Po ok. godzinie spaceru ruszyliśmy w drogę powrotną do Karłowa. Stamtąd czeskim przewoźnikiem zabraliśmy się do Kudowy. Po chwili odpoczynku wybraliśmy się na spacer po miasteczku. Udało nam się nawet dotrzeć do czeskiego miasta - Mała Cermna (Kudowa-Zdrój leży przy samej granicy z Czechami).
Odwiedziliśmy jeszcze Leśnego Luda i Altanę Miłości z której roztacza się piękny widok na miasto. Dzień zakończyliśmy w pięknym parku Zdrojowym. Mimo, że dzień był dość intensywny to jesteśmy bardzo zadowoleni.
Bardzo polecamy wybrać się na Szczeliniec - trasa jest krótka i mega urokliwa. Jest to dobry kierunek na sezon wakacyjny, długi weekend, na przykład na majówkę lub Boże Ciało, a także na ferie zimowe.
Jeśli spodobał Wam się nasz film, będziemy bardzo wdzięczni za zostawienie subskrypcji, komentarza i łapki w górę.
Oraz na nasze instagramy:
Wycieczkę rozpoczęliśmy oczywiście w Sopocie, z którego pociągiem udaliśmy się do Wrocławia. Z Wrocławia do Kudowy Zdrój kursują bezpośrednie pociągi lub autobusy. W tamtym czasie był remont torów kolejowych, więc zmuszeni byliśmy wybrać autobus. Po całodziennej podróży, chwilę przed 20stą dotarliśmy do Kudowy. Zrobiliśmy szybkie zakupy i mieliśmy nadzieję obejrzeć w TVN Harrego Pottera, ale okazało się, że w Kudowie odbiera tylko TVP. Mocno rozczarowani poszliśmy spać, żeby wypocząć przed kolejnym intensywnym dniem.
Pierwszego dnia za cel obraliśmy sobie zdobycie najwyższego szczytu Gór Stołowych, jakim jest Szczeliniec Wielki (919 m.n.p.m). Rozpoczęliśmy od zaczerpnięcia wody z odwiertu w parku zdrojowym, a potem udaliśmy się na przystanek autobusowy z którego miał odjechać autobus do Karłowa. Chwilę przed odjazdem autobusu, z przystanku zgarnęła nas taksówka, za którą zapłaciliśmy 5 zł/os i takim sposobem byliśmy na miejscu już po kilkunastu minutach.
Karłów to miejscowość z której rusza szlak turystyczny na Szczeliniec Wielki. Znajduje się tam parking, przystanki autobusowe i sporo budek z jedzeniem. Dojście na szczyt zajęło nam trochę ponad pół godziny i nie było zbyt wymagające.
Tutaj rozpoczęła się najfajniejsza część naszej wycieczki. Odczekaliśmy chwilę w kolejce a potem ruszyliśmy na szlak znajdujący się na Szczelińcu. Wstęp kosztuje kilka złotych i dzięki temu na trasie jest już mniej ludzi i dużo przyjemniej się spaceruje. Po ok. godzinie spaceru ruszyliśmy w drogę powrotną do Karłowa. Stamtąd czeskim przewoźnikiem zabraliśmy się do Kudowy. Po chwili odpoczynku wybraliśmy się na spacer po miasteczku. Udało nam się nawet dotrzeć do czeskiego miasta - Mała Cermna (Kudowa-Zdrój leży przy samej granicy z Czechami).
Odwiedziliśmy jeszcze Leśnego Luda i Altanę Miłości z której roztacza się piękny widok na miasto. Dzień zakończyliśmy w pięknym parku Zdrojowym. Mimo, że dzień był dość intensywny to jesteśmy bardzo zadowoleni.
Bardzo polecamy wybrać się na Szczeliniec - trasa jest krótka i mega urokliwa. Jest to dobry kierunek na sezon wakacyjny, długi weekend, na przykład na majówkę lub Boże Ciało, a także na ferie zimowe.
Jeśli spodobał Wam się nasz film, będziemy bardzo wdzięczni za zostawienie subskrypcji, komentarza i łapki w górę.
Oraz na nasze instagramy:
Комментарии