Need for Speed: Porsche 2000 po 24 latach dalej najlepszy?

preview_player
Показать описание
Dla niektórych gra legenda, dla innych zapomniane dzieło EA. Dla Yasu jest to produkcja, dzięki której złapał motoryzacyjnego bakcyla. Chcecie wiedzieć więce? Zapraszamy do materiału.

Koniecznie zobacz nas w innych miejscach:

Montaż: Mateusz Pietrasiak
Рекомендации по теме
Комментарии
Автор

Dalej to pamiętam, rok 2000, PC w domu od roku, 10-letni ja zaczyna dopiero zbierać czasopisma growe. CD-Action, KŚG, Reset, i jeszcze inne randomowe się trafiały, ale CD-A i KŚG były pismami które kupowałem regularnie.
Wtem recenzja NFS: Porsche. Zakochałem się. Grałem w dwójkę i czwórkę do tej pory, ale to było coś innego. Jak to wyglądało... I tak doprowadziło to do pierwszej modyfikacji PCta. Razem z ziomkiem kupiliśmy na giełdzie tego NFSa. U niego działało, u mnie błąd, wymieniałem płytę dwa razy i to samo, przegrałem od niego w lokalnym serwisie komputerowym i dało się zainstalować. Nie chodzi. Ziomek z teoretycznie słabszym kompem (no bo mniej megahercuf!) śmigał, mimo że na Matroxsie G200 brakowało pamięci karty i koła były kwadratami xD a ja nie mogę. No to co, na serwis, karta graficzna do wymiany. I tak we wrześniu bądź październiku 2000r. mój blaszak dostał Rivę TNT2. I NFS zaczął chodzić. I wyglądał bosko! Ileż się człowiek w to natłukł, a gra nie była łatwa.
Nie jest to jednak jedynie kwestia nostalgii. Pamiętam, jak wróciłem do niego po blisko dekadzie, będąc już bardziej ogarniętym zacząłem przechodzić go na serio, jako że nigdy nie udało mi się jej przejść za małolata. I to wcale nie było takie łatwe, przechodząc ewolucję wystarczy parę razy mocno rozwalić furę, żeby spłukać się z kasy i w efekcie cofnąć. Nawet sprzedając stare samochody łatwo było przepalić pieniądze, jako że samo rozpoczęcie zawodów było obarczone opłatą.
Także nie dość, że grafika była śliczna, to jeszcze mieliśmy to zarządzanie. Momentami wcale nie takie oczywiste, bo czasem mieliśmy ewolucję modelu, gdzie mogliśmy sprzedać stary samochód, i kupić ten sam model z większym, rozwiniętym silnikiem, ale mogliśmy też zmienić silnik na własną rękę. Cała warstwa mechanikowania była dla mnie mega jarająca. Te modyfikacje rzeczywiście było od razu czuć, i pozwalały osiągnąć przewagę. Jazda seryjnymi autami była z zawodów na zawody bardziej wymagająca. Do tego właśnie samo handlowanie samochodami, mogliśmy kupić rozbite auto, naprawić, zmodyfikować i wystawić na sprzedaż żeby zarobić parę tysięcy. Kurde, głupia ścigałka z przełomu wieków.
Cała zawartość została stworzona przy współpracy z Porsche. I tak kiedy klikamy RACE to słyszymy odgłos przegazówki tego konkretnego silnika który mamy w aucie, którym zaraz wystartujemy. Każdy został nagrany na potrzeby gry :)
No i meritum, model jazdy. Jest specyficzny, ale też bardzo wynagradzający. Jak się opanuje zachowanie aut, po czym wyprzedzi przeciwnika ślizgiem w zakręcie, to satysfakcja jest niesamowita. A trasy bywają wymagające, czasem to piękne trasy prowadzące przez malownicze pola, ale czasem wąskie przesmyki pomiędzy budynkami i dużo ciasnych nawrotów. Przeciwnicy dopasowują się do naszego poziomu, więc może się okazać że wygrywając z przewagą któreś zawody, kolejne ściągną nas na ziemię i każą dalej szlifować swoją jazdę.
Z resztą, i tego zabrakło na filmie, nie zostawaliśmy sami z modelem jazdy do ogarnięcia. Tryb kierowcy testowego to również złoto. Seria wyzwań, w których musimy precyzyjnie wykonywać "misje" dla Porsche. Zarówno slalomy na na placu, gdzie każda dziesiętna sekundy się liczy, jak i dostawy aut dla wymagających klientów xD gdzie gnamy przed siebie a uszkodzenie auta automatycznie nas dyskwalifikuje, i czasy są nie mniej wykręcone. I to też było siłą tego tytułu. Wkurza cię ewolucja, nie możesz wywalczyć podium na obecnym samochodzie? Spoko, nie musisz wychodzić z gry i szukać czegoś innego, po prostu spróbuj przejść kolejne wyzwanie, gdzie nie ryzykujesz swoim budżetem w razie rozwalenia bryki.

Dużo by pisać. Mijają 24 lata, a to dalej moja ulubiona ścigałka ever, i wracam do niej regularnie co parę lat :)

Rysysys
Автор

Już byłem zły że na majówkę nic od was nie dostaniemy, a tu proszę. Dziękuję

juriczkov
Автор

Ahhh, wspomnienia. Pięknie dziękuję za tę kapsułę czasu!

zwaua
Автор

Juz myslalem ze kiedyś sam bede musial zrobic film o tym ze NFS Porsche jest najlepszy, ale w koncu ktoś to zrobił za mnie. Super gierka

tosz
Автор

To był pierwszy NFS i pierwsza gra w którą grałem na pożyczonym PSX. Zakochałem się w tej wersji bez reszty. Dziś mam 37 lat i takie same emocje do tej gdy jak grając w nią pierwszy raz 🖤

adamdmi
Автор

Dostałem te grę od chrzestnego wraz z kierownicą, spędziłem pewnie dziesiątki godzin, do dziś pamiętam to stanowisko z monitoremfujitau siemens 4:3 i biurkiem po siostrze :D

maciejp
Автор

Gierkę przeszedłem chyba z 7 razy. Marzy mi się taka gra w wersji nowożytnej i nie koniecznie z fotorealistyczną grafiką a bardziej z lepszymi możliwościami fizyki i tuningu 👍✌️. Piękna sprawa to była możliwość ustawienia wszystkiego na ekranie jak chcesz- tego nie widziałem w innej grze.

Kamilusopagus
Автор

Za dzieciaka udało mi się kupić kierownicę Logitecha do komputera z force feedbackiem. Uwielbiałem grać w tego NFSa (trasa Normandia) z włączonym ruchem drogowym i widokiem od kierownicy. Kontroler fajnie oddawał jazdę po kocich łbach przykładowo. W innych grach z tamtego okresu tego nie było (albo było, ale o tym nie wiedziałem).

paulmik
Автор

Ta gra była świetna. Pomimo, że nie jestem fanem marki Porsche to spędziłem w niej najwięcej czasu. Była bardzo satysfakcjonująca i właśnie szczypta realizmu była w niej świetna.

HaN
Автор

Need for speed Porsche, gra którą w całości przeszedłem z widokiem z kokpitu. Jakoś lepiej czułem pojazd na takim widoku niż tym zza samochodu ;)

Miłego dnia

KsiazkiCzytamy
Автор

Jak dla mnie zdecydowanie najlepsza część serii.

mariuszkoceba
Автор

Absolutnie najlepszy dla mnie NFS w historii. Niby tylko jedna marka ale tak rozbudowana tak zrobioba z miłością do motoryzacji... Zupełne przeciwieństwo tego co mamy ostatnio w NFS.

kamilklimczak
Автор

Moim zdaniem najlepszy NFS ever. Do dziś pamiętam jak dla relaksu włączałem trasę w Alpach z ruchem drogowym i jechałem (w miarę) zgodnie z przepisami :)

Kolamyr
Автор

Seria gier, ,Ford Racing, Ford Racing 2" też wspaniała gra i setki godzin ogranych w tę grę

marcineks
Автор

Dzięki! Świetny materiał i ciężko się z Panem Yasuhiro nie zgodzić. To był genialny NFS, na którego następcę wielu czeka z utęsknieniem. Z bardziej symulacyjnych NFSów pamiętam też bardzo udane Shift 1 i 2, które ogrywałem godzinami. Eh, kiedyś to były NFSy. Teraz to już nie ma (takich) NFSów 😢

skowron_
Автор

Zanim zapomnę - tym co wyróżniało NFS Porsche był kontekst, oczywiście, ale dla mnie na pierwszym miejscu był klimat. Podczas gdy wszyskie poprzednie NFSy oddawały klimat (na tyle na ile mogły oczywiście) szalonych, nielegalnych wyścigów i uciekaniu policji, NFS Porsche było hołdem dla motoryzacji. NFS dorósł, można by powiedzieć, i zamienił krzykliwe policyjne syreny na eleganckie skórzane rękawiczki. Stonowane grafiki i chilloutowa muzyka zabierająca w podróż po historii jednej z najważniejszych marek dziejach. Tak mi się to zapamiętało :)

NFS Porsche - najlepsza część w historii. Grałem w to jako dzieciak i szczególnie pamiętam kilka rzeczy:
- Gdy się dowiedziałem, że w najnowszym NFSie ma być tylko jedna marka: jakże to tak?! Skandal!
- Intro fajnie wprowadzające w tryb kierowcy fabrycznego - grając w tym trybie wczuwałem się w tego gościa co tam prowadził ;-) Jakże cieszyłem się gdy udało mi się zrobić licencję!
- Przejazdy Boxsterem nocą po mieście przy muzyce Morphadrona, próbując zaliczyć czysty przejazd w ogarniczonym czasie... ach ta muzyka!
- No właśnie - muzyka! Relaksująca, wciągająca w przygodę z motoryzacją. Wisienka na torcie jeśli chodzi o klimat tej gry. Do dziś słucham.
- Tryb ewolucji - stare modele Porsche, których istnienia nie miałem pojęcia. Pięknie wymodelowane wnętrza samochodów i karoserie.
- Samochody w ogóle - te otwieranie i zamykanie drzwi, masek, "wsiadanie" do samochodów, to był sztos na tamte czasy. Nowy poziom immersji w wyścigówkach - mogłem sobie otworzyć Porsche i do niego wśiąść! :-)
- Model jazdy - najlepszy z wszystkich NFSów. Doskonałe wyważenie między arcade, a symulacją. Czuło się samochód, jego ciężar, moc. Pierwsze przejażdżki 911 turbo, w miarę progresu trybu ewolucji, kończyły się na bandzie. A jednak ciągle jazda sprawiała masę frajdy. Była do opanowania dla każdego, ale też nie za łatwa. I to nie sztuczne-arcadowe przeszkadzajki stanowiły tą trudność, a opanowanie samochodu właśnie. Dzisiaj bawię się głównie w Assetto Corsa, ale doceniam te połączenie. I jak mam ochotę na arcadówkę to czasem wracam do tego NFSa.

wtftux
Автор

Historię z NFS zacząłem od NFS 3: Hot Pursuit. Zaliczyłem też NFS2 i NFS1. W czwórce podkręcili to, co było w trójce, ale Porsche pozamiatało. Jak dla mnie jedyna gra, gdzie manualna zmiana biegów pozwalała wygrywać wyścigi; bezwiedne zwiększanie mocy silnika nie zapewniało przewagi, a często powodowało sromotną porażkę (pierwsza wyczekana 911 Trubo, z podkręconą mocą vs. dużo słabsze, na prostej tak, ale hamowanie i zakręty nie do opanowania na seryjnych częściach); drobne zmiany nastaw pod konkretne trasy; godziny spędzone w trybie kierowcy testowego... Żaden następny NFS nie dał tyle, co Porsche. Potem było tylko gorzej, z małą nadzieją w formie Shifta, ale to były podrygi.

przemysawgrzymisawski
Автор

W Gran Turismo na PSX była możliwość ustawiania prawie wszystkiego i tuning też się tam wcześniej pojawił .

filipmazur
Автор

I jak zwykle materiał Yasu jest 10/10.

darthurza
Автор

Dla tej gry musiałem sprzedać moja 3dfx voodoo 3000 bo już nie wyrabiała, co za piękne czasy :)

tomaszsochacki