Pożegnanie CZARUSIA - powitanie NUTKI Szczęścia

preview_player
Показать описание
Wesprzyj Stowarzyszenie Pani Alicji - która poświęca swoje życie dla ratowania kotków:

Wsparcie w dowolny sposób:
1. Dowolna kwota przelewem BLIK na telefon ze strony schroniska
2. Jeśli nie przelew to prześlij jedzenie dla kotków na adres ze strony
3. Zaopiekuj się zwierzakiem jeśli możesz
4. Skontaktuj się z Panią Alicją i ustal dowolną formę wsparcia
Комментарии
Автор

Tak, te futrzaki są naprawdę mądre. U mnie w okolicy jest pełno dzikich kotów. Od paru lat kręciła się po moim ogrodzie kotka, czasami przychodziła z małymi kociętami, daję jej miskę, ale ma ograniczone zaufanie do ok. 3m. Ostatni przyszła z kociętami i jeden był wyraźnie chory, i co zrobiła kotka, podrzuciła mi na taras tego chorego a z pozostałymi uciekła. Kotek był ślepy, zaropiałe oczka, 2 tygodnie leczenia u weterynarza i doszedł do siebie. Teraz kocur ma prawie 5kg, jest kotem wychodzącym, ale lubi pieszczoty i zabawę. Rozumie Pana ból i współczuję, mi też łezka by się zakręciła gdyby mojemu kocurkowi coś się przytrafiło, pozdrawiam.

aleksandertrochanowski
Автор

Dobry z Pana człowiek. Dużo miłości i wspólnego czasu z Nutką

ramzesxtreamer
Автор

Współczuję straty Czarusia.
Ma Pan, złote serce.
Dziękuję❤

AldonaRzezak
Автор

Super, że dzielisz się takimi emocjami! Trzymaj się! Dobry człowiek z Ciebie! Pozdro!

Stforek
Автор

Smutna wiadomość😔 Tak coś czułem. Również mam kotki i równie do nich jestem przywiązany jak Ty Mirku. Oczywiście z chęcią również i ja dorzucę cegiełkę. Współczuję, pozdrawiam i doceniam to że się również takimi sprawami dzielisz. Dziękuję i pozdrawiam.🐱😪

elektron
Автор

Bardzo mi przykro, wiem co to strata zwierzęcia.... żegnałem już dwa psy.
Od dwóch miesięcy mam pierwszego kota w życiu, mam nadziej, że będzie miał tak fajne życie jak miał z Panem Czaruś.

tobsik
Автор

Marku współczuję straty CZARUSIA, , ,

waldemarc.
Автор

Panie Mirku współczuje z powodu CZARUSIA . Sami 5 lat temu przygarnęliśmy wyrzuconą z samochodu Łatkę. Ja nie cierpiałem zwierząt w domu .Jednak co ta kocica ze mną zrobiła to szok. Dlatego doskonale rozumie Pana przywiązanie do CZARUSIA . Koty to indywidualiści ale przez to że są takie tajemnicze potrafią wytworzyć z człowiekiem unikalną więź . Powodzenia dla NUTKI

djbmb
Автор

Mirku, z całego serca Wam współczuję. Wiem co przeszliście, bo za miesiąc minie rok, kiedy musieliśmy uśpić naszego kotka (Pimpuś - bo często zachowywał się jak piesek), który był z nami od 14-tu lat. Bardzo to przeżyliśmy, ja, moja żona i córki, choć wszyscy jesteśmy już dorośli. Fakt jest, że koty bardzo dobrze potrafią maskować swoje dolegliwości. U nas stało się to tak nagle (okazało się, że to chłoniak), że w ciągu trzech dni musieliśmy podjąć decyzję o uśpieniu. Pożegnaliśmy go u nas w domu - weterynarz przyjechał do nas. Łatwiej nam było, ponieważ mamy jeszcze drugiego kotka - Pusię (mamę Pimpusia), która jest z nami już ponad 16 lat. Mam nadzieję, że Nutka pozwoli uleczyć ból po Czarusiu. Serdecznie pozdrawiam.

JacekS
Автор

Współczuję straty. Ja drugi raz czegoś takiego przeżywać nie chciałem. Dużo zdrowia nowemu kotkowi.

baghera
Автор

Właśnie zabraliśmy małą kotkę, kruszynkę, która weszła do silnika i w czasie jazdy wypadła na pobocze. Najbardziej ucierpiał ogonek i lekka rana główki. Zastąpiła nam kotkę która odeszła chora.
Bardzo ładne kotki, Czaruś na pewno czuł się u Was szczęśliwy. Dzięki za film.

mariuszpirek
Автор

Mirku ja uważam ten film za bardzo ważny. Ludzi trzeba uświadamiać ze zwierzaki to nasi przyjaciele. Jestem przekonany ze Czaruś miał udział w tym że Nutka się pojawiła.

Oczywiscie współczucia po Czarusiu.

Zwierzetami trzeba sie opiekowac bo one potrafią znacznie wiecej dać niz nie jeden człowiek.

Pozdrawiam

bogdanc
Автор

Dzięki Wam, Czaruś miał szczęśliwe życie.

piorab
Автор

Witam, przypadkiem trafiłem na ten film, też miałem podobną sytuację z moją koteczką Filunią, często chorowała, chyba przeszła wszystkie choroby, była ze schroniska, półtora roku temu została uśpiona, pochowana zaraz za naszym domem, teraz adptowałem kocurka Rokiego, też o tym samym umaszczeniu co Filunia czyli czarnym, bardzo lubię koty, w telefonie mam dużo zdjęć Filuni. Oprócz Rokiego mam też kotkę Kicie, która była adoptowana razem z Filunią, ale Kicia nie choruje, na razie Kicia i Roki jak to koty docierają się, ale nie ma tragedii, mieszkają razem z nami, mają do dyspozycji cały dom. Pozdrawiam i dużo zdrówka życzę dla Twojej nowej kotki.

alterego
Автор

Smutne, szkoda kotka.takie zycie niestety :(

jacek
Автор

Jeśli to bigfarma wyprodukowała ten lek to to można domniemywać skąd ten nowotwór się pojawił.

Wirtualny_Chochol
Автор

Jak moja kotka odeszła to bardzo to przeżywaliśmy, też ją trzymałem na rękach gdy dostawała Zawyła dziwnie i wtuliła łepek w rękę i zasnęła :( teraz na działce ma swoje miejsce pod kamieniem.

taktoogarnac
Автор

Taka prawda, leki pomagają na jedno ale powodują inne problemy i trzeba mieć dzisiaj zdrowie żeby się leczyć. Polecam posłuchania Pana grzebyka, który wyciąga ludzi z raka.

damiana.
Автор

Ciekawe co się stało z jej dziećmi no bo ona jest słodka i lubi się przytulać do ludzi fajnie ale na pewno przeżywa z nimi rozłąkę tym bardziej że po prostu dużo razem przeżyli😢😢😢 pozdro dla ciebie i dla nutki

makrona
Автор

No przykro :-( mam swoją sunię, z którą spędzam 24h i nie wyobrażam sobie straty...

polskiprogramista
welcome to shbcf.ru