Giełda (targowisko) na Dworcu Świebodzkim we Wrocławiu. Mała Ukraina w sercu Dolnego Śląska.

0:00 - fontanna na Placu Orląt Lwowskich tuż pod Dworcem Świebodzkim
(pogoda słaba, deszcz na zmianę z mżawką, więc na Dworcu prawie PUSTO!)
0:35 - cuchnące pyszności do których Sanepid boi się zbliżać (jak do UP4dlyń$$kieg0 zboża)
1:00 - WIIH (Wojewódzki Inspektorat Inspekcji Handlowej we Wrocławiu) też się nie czepia, że nie ma nawet polskich nazw "produktów"...
1:33 - papierosowa kontrabanda na legalu ustawiona na sprzedaż - policji toże NIET!
1:45 - co, ja nie zostawię auta na środku skrzyżowania?! Ja MOGU!
2:08 - mi się taka metaloplastyka bardzo podoba, artysta z oczywistego kraju :)
3:10 - trochę ukraińskich słodkości, by czuć się jeszcze bardziej jak u siebie:)
3:55 - troszkę bazarowego "mydła i powidła"
4:35 - nawet gipsy Band się dostosowują i zagrają "Białyje rozy"
5:00 - jeszcze więcej specjałów z Ukrainy - wędliny, ryby, owoce morza, sery, słodycze - wszystko bez lodówek, bez bieżącej wody, leżące tak od 7:00 do późnego popołudnia i jakoś nikt nie choruje, nie łapie sarmonelli, pałeczek koli czy Pepsi...
6:55 - uciekam stamtąd na Cmentarz Grabiszyński, to jedyne póki co miejsce we Wrocławiu, gdzie Polacy jeszcze są większością...